Wywiad z Jowitą Kołucką

Wstęp

Dzisiejszym gościem jest Jowita Kołucka – kobieta, która robi rzeczy niemożliwe na pierwszy rzut oka! Mając trójkę małych dzieci, posiada wciąż tyle energii, pozytywnego nastawienia i zaangażowania, że wygrała z rekrutacją. Dziś motywuje innych do działania!

Wywiad

Adam Gola: Cześć, Jowita. Dziękuję Ci bardzo za udział w tym wywiadzie! Może na początek napiszesz parę słów o sobie?

Jowita Kołucka: Cześć! To ja Ci dziękuję za zaproszenie, to dla mnie ogromne wyróżnienie. Pracuję jako QA od dwóch miesięcy, jestem studentką informatyki i mam trójkę dzieci. Ponadto lubię biegać, chodzić po górach oraz ćwiczyć w zaciszu domowym. 


Adam: Wspomniałaś, że jesteś mamą trójki dzieci. To zdecydowanie wymaga czarnego pasa w organizacji swojego czasu. A do tego jeszcze bardzo ciężki etap zmiany branży. Jak to wszystko połączyłaś? Masz jakieś cenne rady dla naszych Czytelników, którzy są w podobnej sytuacji?

Jowita: Tak, do tego małych dzieci. Uczyłam się wtedy kiedy mogłam, poświęciłam się temu w 100%. Od lat chciałam pracować, więc byłam bardzo zmotywowana. Ćwiczyłam pisanie przypadków testowych, zgłaszanie błędów itp. Portfolio budowałam z synkiem na kolanach. Oczywiście zdarzały się takie okresy, gdzie nie byłam w stanie nic zrobić (np. choroby, operacje). Teraz z perspektywy czasu uważam, że takie przerwy w nauce były mi potrzebne. Pomagają w ułożeniu się wiedzy w głowie. Zdecydowanie zalecam cierpliwość, nauka to długi proces.


Adam: Swego czasu postanowiłaś coś zmienić w swoim życiu. Postawiłaś wszystkie karty na proces przebranżowienia się. Co Cię zmotywowało do tego kroku?

Jowita: Chciałam zajmować się czymś przyszłościowym i przy okazji czymś, co będę lubiła robić. Branża IT ciągle się rozwija – bardzo mi to odpowiada. Przyswajanie nowej wiedzy daje mi ogromną satysfakcję. Pytasz co mnie zmotywowało… Chyba moja droga, którą przeszłam. Kiedyś w siebie nie wierzyłam, myślałam, że do niczego się nie nadaję… Pewnego dnia zaczęłam ćwiczyć w domu, przeszłam metamorfozę (zrzuciłam w sumie ponad 50 kg) i wszystko się zmieniło. Można rzec, że sport mnie wychował, zaczęłam słuchać siebie, nie innych. Dlatego pomyślałam sobie, że przecież dam radę – po raz kolejny. 


Adam: Pamiętasz swoje początki nauki? Z jakich materiałów korzystałaś? Miałaś jakiś plan ułożony czy postawiłaś wszystko na spontan?

Jowita: Na początku zaczęłam od sylabusa, czego żałuję. Powinnam zacząć od przeczytania branżowych książek, youtube’a, Udemy itp. Sylabus jest zbyt ciężki dla początkującej osoby. Plan był taki, żeby nie uczyć się wszystkiego naraz (niestety mam do tego tendencję), zacząć spokojnie od podstaw i iść do przodu. 


Adam: To prawda, sylabus jest warty poznania (w końcu to jeden z elementów pokazywania swojej aktywności i zaangażowania), ale zdecydowanie na dalszym etapie przebranżowienia. Na początku potrafi odrzucić i zniechęcić. Po jakimś czasie trafiłaś do mnie na szkolenie. Jak je oceniasz? ?

Jowita: Trafiłam na nie dość późno, a szkoda. Oceniam je bardzo pozytywnie – dla mnie była to powtórka + poszerzenie wiedzy. Dużo zagadnień tłumaczysz bardzo przystępnie i fajnie, że nie skupiasz się w nim na suchej teorii, tylko na podejściu biznesowym ?


Adam: Po kilku miesiącach nauki nadszedł czas na walkę z rekrutacją. Dużo CV wtedy wysyłałaś? Jaki miałaś odzew z firm?

Jowita: Szczerze mówiąc, nie liczyłam. Wysyłałam je partiami. W sumie może było około 50-60 wysłanych CV. Naukę rozpoczęłam we wrześniu 2022, w grudniu już zaczęłam rozsyłać pierwsze CV. Odezwało się kilka firm.


Adam: Jak wyglądały Twoje rozmowy rekrutacyjne? Pamiętasz najczęściej pojawiające się elementy? Może jakieś pytanie, które do dziś spędza sen z powiek? ?

Jowita: Jedną miałam stacjonarnie, a resztę zdalnie. Najczęściej pojawiającym się elementem był mój stres ?Jeśli chodzi o pytania, to: “Różnica między testami regresji a retestem”, “Testy funkcjonalne, a niefunkcjonalne”, “Elementy zgłoszenia błędu, przypadku testowego” itp. 

Najtrudniejsze pytanie dotyczy opowiedzenia o sobie, zdecydowanie trudno mi to przychodzi. 


Adam: I w końcu się udało! W sierpniu otrzymałaś pozytywną odpowiedź od jednej z firm. Jakie emocje temu towarzyszą?

Jowita: Doskonale pamiętam to uczucie, jakby to było wczoraj. Ogromna radość, łzy szczęścia, niedowierzanie. Następnego dnia po podpisaniu umowy po przebudzeniu poszłam sprawdzić, czy na pewno mam tę umowę, czy może to był tylko sen ?


Adam: Pracujesz już trochę czasu w zawodzie, więc aż kusi, by zapytać o Twoje odczucia co do tej branży. Jak Ci się pracuje? Co lubisz, czego niekoniecznie?

Jowita: Bardzo mi się podoba, czuję się spełniona. Podobają mi się duże projekty, brak nudy i to jak bardzo otwiera głowę. Na zespół też nie mogę narzekać, wszyscy są bardzo pomocni. 

Nie lubię nie wiedzieć, jak coś przetestować. Projekty są bardzo rozbudowane i czasami można się pogubić. Na szczęście rekompensuje to pomoc innych z zespołu. 


Adam: Masz duży kontakt z językiem angielskim?

Jowita: Tak. Firma jest międzynarodowa, więc wszystko jest prowadzone w języku angielskim.


Adam: Wielu naszych Czytelników jest na podobnym poziomie, czyli szukają pracy. I wielu interesuje z jakich branżowych narzędzi najczęściej korzystasz?

Jowita: Jira, Confluence, Screenpresso, DevToolsy, Graylog, Slack. Do automatyzacji używam GitHuba, Intellij oraz Selenium – akurat w automatyzacji raczkuję, liczę na to, że rozwinę w niej skrzydła, bo kodowanie bardzo mi się podoba. Do tej pory miałam okazję wykonywać testy regresji, retesty, smoke, sanity testy, testy apliacji desktopowych itp. 


Adam: Muszę o to zapytać. Pracujesz zdalnie czy stacjonarnie? Jeśli zdalnie, jak sobie radzisz przy trójce dzieci z organizacją spotkań czy obowiązków? Naprawdę podziwiam! ?

Jowita: Zdalnie, co mnie bardzo cieszy, bo zyskuję dziennie dwie godziny. Jeśli dzieci są zdrowe, to są w szkole i przedszkolach. Trochę mam pod górkę, jeśli są chorzy. Wtedy próbuję ich czymś zająć, a ja pracuję. Zdarzało się kilka razy, że syn lub córka towarzyszyli mi na stand-upach ?


Adam: Bardzo Ci dziękuję za ten wywiad! Przekazałaś naprawdę dużo wartości wszystkim czytelnikom. I, przede wszystkim, słowa otuchy. Gdyby pojawiły się jakieś pytania, można oczywiście skorzystać z modułu komentarzy pod tym wpisem. Ale powiedz mi jeszcze, znajdziemy Cię gdzieś w sieci?

Jowita: Oczywiście. Można mnie znaleźć na LinkedInie oraz Instagramie. I ja dziękuję, mam nadzieję, że cel został osiągnięty ?

Zakończenie

Gdy już zapoznasz się z powyższymi informacjami, zapraszam Cię również do newslettera od Szkolenie dla QA. W każdy piątek dzielę się sporą dawką wiedzy z branży Quality Assurance, testowania oprogramowania oraz IT. Jeżeli interesuje Cię kompleksowe szkolenie dla przyszłych Quality Assurance, chcesz otrzymać ugruntowany proces działania, merytoryczne lekcje, ćwiczenia, testy oraz praktykę, zajrzyj do pełnego szkolenia, którego jakość i skuteczność potwierdziły dziesiątki kursantów. Do przeczytania!

Odpowiedzi